poniedziałek, 3 września 2012

buggy

Po niespełna 4 miesiącach pracy nadeszła chwila prawdy. Pierwsza jazda moją maszyną była niesamowitym przeżyciem :)) Jeszcze nigdy w życiu się tak wspaniale nie czułem.  Podniecenie, zadowolenie i ogromne emocje towarzyszyły mi podczas jazdy. Czułem ogromną satysfakcje z faktu, że to był mój własnoręcznie zbudowany pojazd :) ktoś kto zrobił coś własnego, poświęcając na to dużo czasu i pracy wie jakie to wspaniałe uczucie.

Wiadomo jak to bywa podczas jazd próbnych, zdarzają się usterki itp. W moim wypadku trzeba było poprawić ustawienie drążka skrzyni biegów bo nie wszystkie się wbijały. Trzeba było również ustawić zbierzność kół.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz